Witajcie Moi Drodzy!
Grudzień to dla wielu osób czas, w którym przybywa im dodatkowych kilogramów. Z tego względu stawiają sobie one za cel schudnąć w zbliżającym się nowym roku. Niestety, często kończy się na samych postanowieniach. Co zrobić, by w końcu stały się one rzeczywistością? Oczywiście ważne jest podjęcie konkretnych kroków i konsekwentne działanie. Ale można też skorzystać z naturalnych „wspomagaczy”, które przyspieszą spalanie tłuszczy. Jednym z takich środków, które wciąż wzbudzają sporo konsekwencji jest moroznik kaukaski. Co to takiego? Czy stosowanie go jest bezpieczne? Sprawdźmy!
Moroznik kaukaski – zioło z dalekiego Kaukazu
Moroznik kaukaski to roślina występująca w górzystych regionach Kaukazu i Gruzji. Co ciekawe, kwitnie ona w największe mrozy, stąd też jej nazwa moroznik. Roślinka ta posiada lecznicze właściwości, które tamtejszej ludności są znane od bardzo dawna.
Korzenie i kłącza moroznika zawierają alkaloidy, sapoidy steroidowe, kompleks lipoaktywnych substancji, polisacharydy, a także witaminy D i E, oleje tłuszczowe, glikozydy, antraglikozydy, kwas nikotynowy i jeszcze inne substancje. Dzięki temu ma on działanie oczyszczające oraz odchudzające. Wpływa też na inne aspekty naszego zdrowia, na przykład stabilizuje pracę układu moczowego, oczyszcza wątrobę, stabilizuje pracę układu nerwowego, oczyszcza organizm z toksyn, ma właściwości przeciwzapalne, wspomaga leczenie chorób układu oddechowego. Nam jednak znany jest głównie jako środek przyspieszający odchudzanie.
Moroznik – bezpieczny czy nie?
Już od kilku lat w sieci trwa debata na temat tego, czy moroznik kaukaski jest bezpieczny w stosowaniu. Opinie są bardzo rozbieżne – niektóre internautki zachwalają działanie tej rośliny, chwaląc się swoimi wynikami w odchudzaniu, inne alarmują, że to trucizna, a minimalne zwiększenie jej spożycia może wywołać nawet zgon! Komu wierzyć? Przede wszystkim trzeba pamiętać, że moroznik kaukaski nie jest produktem dostępnym w polskich sklepach zielarskich czy aptekach – zwykle jedynie pośredniczą w sprzedaży, natomiast produkt pochodzi z Ukrainy i Rosji. Z tego też względu można zakupić go jedynie w Internecie.
Sporo osób trafiło niestety na oszustów, którzy sprzedawali inne odmiany moroznika, będące rzeczywiście silną trucizną! Wniosek? Chcąc kupić oryginalny moroznik kaukaski, musimy być bardzo ostrożni. Oryginał rozpoznamy po etykiecie napisanej w języku rosyjskim oraz certyfikacie, którego zdjęcie powinno znajdować się na stronie oferującej jego sprzedaż.
A co Wy sądzicie o morozniku kaukaskim? Może ktoś z Was miał już z nim styczność? Ja sama zaczęłam go stosować parę dni temu, chętnie więc poznam Wasze opinie, a swoją podzielę się po zakończeniu kuracji. Zależy mi, aby zgubić około 5 kg, zobaczymy czy się uda. 😉
Pozdrawiam,
D.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz