Chociaż wakacje dobiegły końca, a razem z nim powoli kończy się okres ślubny, wiele Par stoi jeszcze przed tym najważniejszym dniem w ich życiu. Przygotowania do ślubu są bardzo ekscytujące, ale bywają też bardzo stresujące. Jak nie stracić głowy wśród tylu spraw? Jak nie przesadzić z wydatkami? Podpowiadamy kilka sposobów, jak opanować ten przedślubny szał.
Przygotowania do ślubu – im wcześniej, tym lepiej
Wielu świeżo upieczonych Narzeczonych zaczyna myśleć o wyznaczeniu wstępnej daty ślubu. Jedni dążą do tego od razu, inni chcą przygotować wszystko powoli i na spokojnie. Bez względu na to, czy ślub bierzemy za pół roku czy za kilka lat, im wcześniej usiądziemy i wspólnie pomyślimy, co należy zrobić, tym lepiej. Lista ślubnych obowiązków to coś, co pozwoli nam rozplanować załatwianie poszczególnych elementów. Unikniemy dzięki temu bałaganu, pośpiechu i stresu związanego z niedopilnowaniem czegoś istotnego.
Oczywiście nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego – zawsze może pojawić się jakiś dodatkowy wydatek czy nagła zmiana w przebiegu uroczystości. Niemniej jeśli zawczasu mamy zaplanowane podstawowe rzeczy, takie jak ustalenie daty ślubu, wybranie Sali weselnej czy projekt sukni ślubnej, łatwiej nam nie stracić głowy.
Nie bój się prosić o pomoc
Niektóre Pary postanawiają ambitnie załatwić samodzielnie każdą sprawę związaną ze ślubem i weselem. Bez wątpienia to godne pochwały, ale czy realne? W wypadku skromnego ślubu i wesela być może, ale jeżeli ślub ma być na kilkadziesiąt osób z całą weselną otoczką, ilość przygotowań i spraw do załatwienia diametralnie wzrasta. Dlatego Narzeczeni mądrze zrobią, gdy poproszą o pomoc Rodziców lub najbliższych przyjaciół i również odpowiednio wcześnie rozplanują, za co kto odpowiada.
Poza tym na pewno w otoczeniu przyszłej Pary Młodej są małżeństwa, które doskonale pamiętają, jak wyglądają przygotowania do ślubu i mogą mądrze doradzić, o co zadbać, a z czego zrezygnować. Wspólnymi siłami można dopiąć wszystko na ostatni guzik bez nadmiernego stresu i przejęcia.
Ciesz się tym dniem!
W dniu ślubu bez wątpienia kumuluje się cały stres i podekscytowanie z ostatnich kilku miesięcy. Warto jednak pamiętać, że ma to być przede wszystkim dzień radosny! Dlatego zamiast przejmować się, czy wszystko wypadło doskonale i jak odbiera całe wydarzenie otoczenie, najlepiej po prostu skupić się na sobie i czerpać radość z tego wyjątkowego zdarzenia.
W końcu po paru latach nikt nie będzie pamiętał, jaki tort podano na weselu czy że kotlet był niedopieczony…. Ale wspomnienia Waszej radości, być może łez wzruszenia pozostaną na zawsze – przede wszystkim w Waszych sercach, ale również osób Wam najbliższych. I to jest najważniejsze!
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz